MAS£O EXTRA - jeżeli DOK£ADNIE taką nazwę widzicie na opakowaniu (nie żadne Masło EXTRA z Warlubia czy inne Mrągowskie Extra, łaciate itp.) to jest to najlepsze masło dostępne na polskim rynku. Musi ono spełniać polskie normy przewidziane dla EXTRA i jest to tak samo dobre masło jak to, które było robione za komuny. Powinno ono zawierać 82% tłuszczu POCHODZENIA MLECZNEGO. Pozostałe składniki to 16% wody i 2% tzw smb (czyli suchej masy beztłuszczowej Wink ) minerały itp. W praktyce masło rzadko ma dokładnie 16% wody z reguły jest to nieco mniej( a odpowiednio więcej tłuszczu).
W przypadku tego masła nie ma żadnych kombinacji. Zawartość tłuszczu w maśle zależy po prostu od tego jak ustawiona jest masielnica. Można uzyskać 90% i więcej tłuszczu jeżeli masło będzie dłużej ubijane.
MAS£O ¦MIETANKOWE z kolei ma chyba normę wody 30% (krócej ubijane) reszta to tłuszcz pochodzenia mlecznego.
Wszelkie masła, których nazwy są inne niż te dwie powyżej lub też zawierają te nazwy, ale z jakimiś dodatkowymi członami lub mają pozmieniane końcówki, dodane nazwy miejscowości itp już nie podlegają tym normom. Producenci często wymyślają własną nazwę bo to daje wolną rękę jeżeli chodzi o normy produktu normy produktu
. Byle tylko jego skład był podany na pakowaniu. Wówczas do masła można dodawać wszelkie tłuszcze roślinne rzepak, słonecznik, palma itp. na skutek czego masło się "nie trzyma kupy" nawet schłodzone, więc dodaje się różne utwardzacze czy też środki powodujące lepsze mieszanie tłuszczu mlecznego z roślinnym. No i tu wiadomo sama chemia nie mówiąc już o wszelkich super diet, light "zdrowych i smacznych" margarynach i produktach masło podobnych. Tłuszcz roślinny nie jest mniej tłusty od tłuszczu mlecznego
cała tajemnica light'owej margaryny polega na dodaniu jak największej ilości wody (i chemii żeby ten olej jakoś związał z dużą ilością wody) w miejsce tłuszczu dlatego jeżeli chcemy jeść masło mniej kaloryczne, a smarować dużo to można wybrać masło śmietankowe, które przypomina smakiem swojskie wiejskie masło.
Trafia się niestety masło extra, które ma 82 % tłuszczu, ale niekoniecznie mlecznego
( nie wiem czy to jest zgodne z przepisami). Jeżeli chcemy więc kupić prawdziwe masło to musimy się zdać na wyczucie. Macamy dostępne na półce masło extra i to najtwardsze powinno mieć więcej tłuszczu mlecznego może nawet 82%
. Oczywiście może to też oznaczać, że masło to właśnie wyłożono i nie zdążyło się schłodzić
. Najlepiej brać takie na którym producent umieścił informacje o tym, że tłuszcz jest pochodzenia mlecznego.