Barsiakowe wypociny ...2

Miejsce codziennych dyskusji na wszelkie tematy.

Awatar użytkownika
Barsa
Posty: 1695
Rejestracja: 18 sty 2007, 12:00
Lokalizacja: Nou Camp ;)

Barsiakowe wypociny ...2

Postautor: Barsa » 15 cze 2007, 20:01

Franciszek Józef I
Autor: Stanisław Grodziski

Sformułowałem problem:
Rudolf Habsburg i jego tajemnicza śmierć

Arcyksiążę Rudolf urodził się 21 sierpnia 1858, jako pierwszy syn(następca tronu) i trzecie dziecko cesarskiej pary, cesarza Austrii Franciszka Józefa I i cesarzowej Elżbiety. Po kilku dniach został zabrany od matki i przekazany pod opiekę i wychowanie swojej babki, arcyksiężnej Zofii. Następca tronu nie widywał się często z rodzicami. Cesarzowa, została odsunięta od wychowania swoich dzieci i poświęcała czas głównie na podróże. Cesarz zaś, też w okresie młodzieńczym nie objawiał zbyt daleko idących uczuć ojcowskich, był zaprzątnięty sprawami państwa.
Następca trony był wychowywany na przyszłego władcę monarchii habsburskiej, cała jego edukacja podporządkowana była wychowaniu go na godnego następcę swego ojca. Był pod opieką surowych guwernerów i zawodowych żołnierzy. Takie wychowanie i brak szerszego kontaktu z rodzicami i rówieśnikami wpłynęły z pewnością na psychikę chłopca i jego późniejsze problemy emocjonalne. Rudolf został starannie wykształcony, posiadał dużą znajomość języków obcych, miał też rozległą wiedzę m.in. w zakresie historii i ekonomii. Przejawiał zainteresowania geografią i zoologią. Otrzymał doktorat honorowy Uniwersytetu Wiedeńskiego.
Rudolf był zwolennikiem idei liberalistycznych. Arcyksiążę obracał się w wiedeńskich kręgach republikańskich. Przejawiał tyleż sympatii do Trzeciej Republiki we Francji, co głębokiej antypatii do Cesarskich Prus i Wilhelma I osobiście. Tę poglądy różniły go znacząco z ojcem.
Następca tronu zazdrościł ojcu jego władzy cesarskiej, oczekiwał z niecierpliwością momentu w którym on zostanie władcą Austro-Węgier. ¯alił się przyjaciołom i matce, że ojciec nie dopuszcza go do rządów i nie daję żadnych funkcji państwowych. Posiadał tylko kilka tytularnych godności wojskowych, jego ambicja na tym cierpiała. Pozbawiony wpływu na sprawy państwa(powodem tego mogły być różnice poglądowe z ojcem), Rudolf popadł w neurastenię(choroba na tle nerwowym). Zdarzały mu się też nadużycia alkoholu i uprawianie hazardu, co wywoływało reprymendy ze strony ojca i pogłębiało rozdźwięk między ojcem a synem.
Rudolf był człowiekiem kochliwym i podatnym na wdzięki kobiet. Po kilku romansach arcyksięcia (m.in. z Polską Klementyną Potocką) Franciszek Józef postanowił ożenić syna. 10 maja 1881 odbył się ślub z belgijską księżniczką Stefanią Klotyldą, córką Leopolda II Koburga- króla Belgii. Na początku pożycia małżeńskiego wydawało się, że Rudolf jest zakochany w swojej żonie, jednak już po narodzinach(21 września 1883) ich pierwszego i jedynego(Stefania miała ciężki poród i lekarze orzekli, że nie będzie mogła już mieć dzieci) dziecka: arcyksiężnej Elżbiety Marii, nastąpił nieodwracalny rozkład ich pożycia małżeńskiego, Rudolf oddalił się od żony i większość czasu spędzał na grze w karty, piciu alkoholu, polowaniach i przelotnych miłostkach.
31 letni następca tronu poznał na jednym z balów Marię Vetserę, córkę barona, generała armii austryjackiej, jej matką pochodziła z greckiej rodziny bankierskiej. 17- letnia Mary od samego początku romansu otaczała Rudolfa boską niemalże czcią i była gotowa zrobić dla niego wszystko. Rudolf darzył dziewczynę uczuciem i był wzruszony jej przywiązaniem do swojej osoby oraz jej fanatyczną miłością. Romans rozwijał się przy dyskretnej pomocy otoczenia arcyksięcia(m.in. hr. Larish). Rudolf zwrócił się nawet do papieża Leona XIII z prośbą o zezwolenia na rozwód z Stefanią Klotyldą. W tę akcje wkroczył zdecydowanie cesarz Franciszek Józef I, który nie mógł zezwolić na taką rzecz w arcykatolickiej rodzinie habsburskiej. 26 I 1889 roku na balu w ambasadzie niemieckiej doszło do skandalu, Mary obraziła żonę następcy tronu. Po tym zdarzeniu Franciszek Józef wymógł na synu wyrzeczenie się planów dotyczących Mary Vetser. Rudolf obiecał też utrzymać swoje małżeństwo z Stefanią. Wydawało się, że kryzys został zażegnany, Rudolf wraz z żoną miał się stawić na obiedzie familijnym u cesarza.
Ów obiad familijny już się nie odbył.29 I arcyksiążę wyjechał w towarzystwie kilku osób do myśliwskiego zameczku Mayerling, na polowanie. Na zameczku czekała już na Rudolfa Mary Vatresa. Następnego dnia znaleziono ich zmarłych od ran postrzałowych z rewolweru.
Według oficjalnych raportów, ich śmierć była wynikiem cesarskiego nakazu zakończenia romansu arcyksięcia. Jak wykazało prowadzone śledztwo, Rudolf, zgodnie z umową zawartą z Mary(spisał też testament), zastrzelił swoją kochankę, a następnie oddał strzał we własną głowę. Arcyksiążę został oficjalnie uznany za "psychicznie niestabilnego", by jako samobójca mógł być pochowany z wszelkimi honorami. Pogrzeb odbył w Wiedniu, a ciało Rudolfa złożono w cesarskiej krypcie kościoła Kapucynów. Zwłoki Mary zostały potajemnie wywiezione z Mayerling(który później z rozkazu cesarza został zaadaptowany na klasztor karmelitanek) i złożone na cmentarzu w Heiligenkreuz. Taka była oficjalna wersja wypadków, które zdarzyły się w Mayerling.
Od momentu ogłoszenia, raport dotyczący śmierci arcyksięcia wzbudzał liczne wątpliwości. Za samobójstwem przemawiało wiele okoliczności z życia księcia. Powszechnie znana była fascynacja Rudolfa śmiercią(liczne wzmianki o śmierci w listach do przyjaciół, na biurku zwykł trzymać ludzką czaszkę i rewolwer) i jego zmęczenie dręczącymi go dolegliwościami. W grę wchodziło poważne schorzenie typu urologicznego(zapewne na zaawansowanym tle wenerycznym) i ono mogło uzyskać decydujący wpływ na ciężką depresje nieskutecznie leczonego pacjenta. Istnieje też podejrzenie nie wykrytej w porę choroby psychicznej(dość często występującej w rodzinach Habsburgów i Wittesbachów- rodzina matki). Te fakty oraz nakaz cesarza zakończenia związku z Mary i miłość do ukochanej połączona z niemożnością bycia z nią, mogą świadczyć za tym, że wersja oficjalna odpowiada prawdzie.
Jednakże wersja oficjalna była niekompletna i zawierała wiele nieścisłości. Badacze wydarzeń w Mayerling podkreślają wiec, że w owym czasie miłość Rudolfa i Mary miała się ku końcowi. Kochliwy arcyksiążę zdołał się już zainteresować śliczną żoną leśniczego z Mayerlingu i zabiegał o jej względy. W tym miejscu należy wiec wspomnieć o innej wersji, według której ów leśniczy miał z zazdrości zabić Rudolfa(przemawia za tym fakt zniknięcia bez śladu leśniczego), przybyła zaś do Mayerlingu Maria popełniła z rozpaczy samobójstwo. Za tą teorią świadczyć mógłby raport z sekcji zwłok arcyksięcia, sporządzony tuż po jego śmierci, w którym stwierdzono, że jego ciało nosiło ślady walki. Ponadto akta sprawy wspominały o sześciu kulach wystrzelonych z rewolweru, który jak dowiedziono, nie należał do Rudolfa. Alfred Wysocki w swojej książce wydanej w 1956 roku pisał:

O śmierci następcy tronu austriackiego mówił Pochwalski (Kazimierz - malarz, uczeń Matejki, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, portrecista, twórca obrazów rodzajowych, portretował cesarza Franciszka Jozefa), że najprawdopodobniej zatłukł go w nocy leśniczy w Heiligenkreuz, zastawszy go u swojej żony. Baronówna Vetsera zaś popełniła samobójstwo, kiedy przyniesiono do niej zwłoki Rudolfa. W każdym razie Zygmunt Ajdukiewicz (malarz, portrecista, 1861-1917), który malował go po śmierci, sprawdził że następca tronu miał głowę rozbitą, a ręce połamane.

.
Ostatnia cesarzowa Austrii Zyta Maria Parmeńska udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła, że arcyksiążę i jego kochanka zostali zamordowani w ramach spisku mającego na celu uciszyć Rudolfa, po tym jak odmówił udziału w zorganizowanej przez francuski rząd, próbie obalenia swego konserwatywnego i popierającego Niemcy ojca. Gdyby plan ów się powiódł, arcyksiążę objął by tron jako cesarz liberalny i profrancuski. Zyta nie podała żadnych dowodów potwierdzających autentyczność tej rewelacji, toteż za życia cesarzowej nie potraktowano jej poważnie.
Wśród domysłów znalazł się i taki, że następca tronu popełnił samobójstwo, by uniknąć oskarżenia o zdradę stanu. ¯ądny władzy, miał Rudolf przystąpić do spisku, zmierzającego do oderwania Węgier i ukoronowania się. Spisek się nie powiódł, co zmusiło arcyksięcia do wykonania tak drastycznego kroku
Istnieje też bardziej fantastyczna teoria, ze Rudolf nie zginał w Mayerlingu. W 1941 roku zmarł w Polonezkoy (Adampol) 83-letni tajemniczy Austriak, przebywający w Turcji kilkadziesiąt lat, pod przybranym nazwiskiem Heinrich Albertall. Nikt nie wiedział, kim był i jaką naprawdę tajemnicę nosił w skórzanym woreczku na szyi. Tylko najbliżej go znający podejrzewali, że był synem Franciszka Józefa I. Uciekać miał ze swego kraju z powodu zabicia w pojedynku przyjaciela samego cesarza.
Tak wiec czy Rudolf Habsburg popełnił samobójstwo, czy został zabity? Zginął z miłości, czy z przyczyn politycznych? Pytania te intrygują historyków od 30 stycznia 1889 roku, dnia nagłej śmierci w Mayerlingu 31-letniego następcy tronu Austro-Węgier, arcyksięcia Rudolfa i jego kochanki Mary Vetsery. Według mnie ta zagadka historii nie zostanie już rozwiązana, zawsze będą dowody potwierdzające jakoś teorie i kontrdowody obalające tę teorie.


Marcin Bazydło

Wróć do „Karczma”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości

cron